Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
agaciatko24
Użytkownik
Dołączył: 29 Sie 2007
Posty: 1586
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kołobrzeg Płeć:
|
Wysłany: Pią 19:40, 28 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
ufff... dobrze, że się wszystko dobrze skończyło
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 12:15, 02 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
No.. weterynarz na mnie krzyczy, ze jestem przewrażliwiona..ale ja widzę, ze nie do końca wszystko ok..
Po serii codziennych zastrzyków.. mamy przerwę do 7 kwietnia, kiedy ma mieć ściągane szwy.. jednak jest apatyczna,nie chce jeść..nie mówiąc o przychdzeniu do mnie.. leży.. w klatce.. albo na zewnątrz na płask na buniu, jakby go sobie chłodziła.. jedynie uszy i temp. ma normalna, bo mierzył wet.... A ja się mimo wszystko martie i troskam.. że nie może szybko wrócić do radosnej formy..
Patrzę na nią.. bacznie.. jak dziś się pogorszy, trza będzie jutro znów jechać do weterynarza..
O jejku jejku..
:-(
|
|
Powrót do góry |
|
|
Black wolf
Użytkownik
Dołączył: 15 Sie 2007
Posty: 2779
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Bolesławiec Płeć:
|
Wysłany: Śro 13:54, 02 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Wszystko na pewno będzie dobrze
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wilcza
Przyjaciel
Dołączył: 10 Lut 2008
Posty: 2385
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Nie 7:51, 06 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Dawno juz do nas nie pisałas.
Co sie dzieje z kroliczkiem? Niecierpliwie czekam na nowe wiesci, mam nadzieje ze wszystko dobrze
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 20:25, 11 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
NO i znów my... nie tak się wesoło okazało.. doktor zdaje sie za wcześne sciągnał szwy.. a ja nie pryskałam i smarowałam po operacji jej tak jak trzeba.. Poza tym jak się tylko pojawił wynik, ze to złośliwy rak..jakby przstal się Ciapulą ineresować.. w sensie co chwila mi potarza, ze to stary królik.. no jak, ma 4 lata!! Nie, no operację u niego chwalę, choć za mało szwów.. ale resztę opieki ,mam mieszane uczucia.. Ostatnio jeżdziłyśmy dzień w dzień, teraz co 3 dni na oberwacjie i dezynfekcje.. zwierz nie znosi tego dobrze... Mo portfel też,..
A ja jestem wykończona psychicznie..i smutna:-(
|
|
Powrót do góry |
|
|
Black wolf
Użytkownik
Dołączył: 15 Sie 2007
Posty: 2779
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Bolesławiec Płeć:
|
Wysłany: Pią 20:28, 11 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
I co? Nie da się wyleczyć tego raka?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wilcza
Przyjaciel
Dołączył: 10 Lut 2008
Posty: 2385
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pią 20:30, 11 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Oj...
Zmartwilo mnie to
Jak krolik stary? 4 lata mlodziutki jak nic!
Głupi doktorek Nie chce go usprawiedliwiac no ale w koncu to tez czlowiek, moze przemeczony, za duzo na glowie, moze cos mu mysli zaprzata...
Nie martw sie, my wszyscy na forum bedziemy Cie wspierac i zyczyc duzo duzo zdrowka krolince Bo ma wspaniala wlascicielke
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 20:32, 11 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
AA jeszcze jedno, o ile owszem doktor powiedzmy ok, o tyle pomocnicy kiepscy, ostatnio ja trzymałam Ciapkę od pachami a pomocnik mial jej przytrzymywac girki, zeby jej bunio wysmarować.. się wyrwała.. tak jej naciągnął nogę, że kulała wieczorem.. doktor się wzdryga ze to wina rany..no ale dajcie spokój..
Poza tym z tymi szwami.. to jak ściagał ja laik widziałam ze się nie zrosło..ale ściągnął pozostawiając na pół otwarty brzuch..powiem tyle że jeszcze sekunda, a zemdlałabym okrutnie...i nie wiem kogo by ratowali... Ehhhhhhhhhhhhh, wszytsko w rękach najwyższego
:-((((((((((((((((((((((((((((
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wilcza
Przyjaciel
Dołączył: 10 Lut 2008
Posty: 2385
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pią 20:36, 11 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Masz racje Ci pomocnicy sa niedoswiadczeni i ciapowaci Ja jak tam chodze i ich widze to mnie krew zalewa niech jeszcze raz ktos podniesie mojego krolika za uszy to normalnie skopie tych mlodych doktorkow gdzie oni sie uczyli to ja nie wiem, chyba dyplom na targu kupili
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 20:36, 11 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Wyniki wielkiego guza, tórego wycieli potwierdziły, ze to gruczolorak, i że jst to złośliwy, więc w oczach weterynarza ona już nie żyje i powiedział, ze jak dłygo będę chciała ją leczyć tak dlugo będziemy..
No ja tam do upadłego.. aaa i powiedział,ze gdyby guz był mniejszy to może by były jakieś szanse.. a tak.. eee ale niech se znajdzie we futrze między nogami cokolwiek.. no nic..
Smaruję ją pryskam srebnym sprejem i obserwuję.. Je ładnie, pije . poza tym oszczędza się, leży więcej niż biega.. ale taka dopiero kilka godzin po wizycie u weterynarza dochodzi do siebie.. w weekend ma spokój, smaruję ja jodyną z sąsiadem.. zobaczymy jak nam wyjdzie..
|
|
Powrót do góry |
|
|
agaciatko24
Użytkownik
Dołączył: 29 Sie 2007
Posty: 1586
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kołobrzeg Płeć:
|
Wysłany: Pią 21:17, 11 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
biedny króliczek..
ale trzymam za Was kciuki i mam nadzieje, że wszystko będzie dobrze (;
trzymajcie się :****
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 18:46, 12 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Nie dobrze... zlizała chyba wszytsko co miała na buniu, ale widac, ze się goi.. czekam na sasiada ma mi pomóc smarowac.. izdezynfekowac i srebrzanką popsikac.. królik tak sobie.. martwi mnie każdego dnia.. Tak bardzo w nią wierzę, ze chyba to czuje, i nawet jak jest źle to za bardzo mi nie okazje tego..
|
|
Powrót do góry |
|
|
Black wolf
Użytkownik
Dołączył: 15 Sie 2007
Posty: 2779
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Bolesławiec Płeć:
|
Wysłany: Sob 20:02, 12 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
aguagula napisał: | więc w oczach weterynarza ona już nie żyje |
O mój boże! Naprawdę nie ma żadnej szansy?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wilcza
Przyjaciel
Dołączył: 10 Lut 2008
Posty: 2385
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Nie 0:09, 13 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Jest szansa Tylko wet ufa nauce i nie liczy sie z cudem i pokładami nadziei jakie wszyscy mamy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Wto 22:23, 15 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Niby się goi... dziura w brzuchu zostnie.. hym.. niepojęte dla mnie, dlaczego nie zszył, albo nie zostawił szwów.. dlaczego nie były rozpuszczalne szwy, tylko takie, ze musiał je wyrywac ze skórą.. wiele rzeczy jest dla mnie nie pojęte..
Póki co, Ciapula je, skubie sianko, i wykazuje większą aktywnośc niz wcześniej..
Straszą mnie, ze normalne,... ze po miesiącu będą takie przeżuty, ze ją bede musiała uśpić.. nie myślę w takich kategoriach.. codziennie wygłaskuję jej futro mówiąć że jest dzielna i damy rade..
:-)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Black wolf
Użytkownik
Dołączył: 15 Sie 2007
Posty: 2779
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Bolesławiec Płeć:
|
Wysłany: Śro 7:04, 16 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Goi się? O to super! Ale dzielny króliczek, wykazał się odwagą!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 22:50, 24 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Byliśmy na kontroli,goi się ładnie..ale smaruję ją codziennie..
Jednak jak kiedyś moglam patrzeć na każdą operację otwartą bez zamykania oczu , teraz osłabia mnie moje małe zwierze,.,.od razu robi mi sie robi słabo..
Ciapula już ładnie wiąga kolby, sucha bułeczkę, bananika.. moze dam jej kilka likstków mleczu na próbę.. kupę ma ładną i w ogóle zaczęła za mna wyglądąc dokąd chodzę i tak jakby wróciła do siebie sprzed operacji:-) Jeszcze musimy jej wygoić dziurę w buniu i będzie git:-)
Własnie idę ja zdezynfekować...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Black wolf
Użytkownik
Dołączył: 15 Sie 2007
Posty: 2779
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Bolesławiec Płeć:
|
Wysłany: Pią 7:18, 25 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
O! To po prostu super! Ma apetyt, rana się goi.... nic dodać, nic ująć. Mogę się założyć, że za niedługo powróci do dawnej formy i będzie tak szaleć, że przewróci twój dom do góry nogami
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Evanster
Użytkownik
Dołączył: 14 Cze 2007
Posty: 258
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Września (;
|
Wysłany: Pią 13:30, 25 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Dobrze,że króliczek wraca do zdrowia.
"Tylko wet ufa nauce i nie liczy sie z cudem i pokładami nadziei jakie wszyscy mamy"
Inaczej : Wet ufa kasie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wilcza
Przyjaciel
Dołączył: 10 Lut 2008
Posty: 2385
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pią 18:04, 25 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Nie podawaj kroliczką kolb - sa niezdrowe i tuczące, zawieraja duzo chemii. Bułki tez odradzam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|