Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
InEzKa
Przyjaciel
Dołączył: 20 Sty 2006
Posty: 2201
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: SzCzEcIn:) Płeć:
|
Wysłany: Nie 16:34, 09 Kwi 2006 Temat postu: Szynszylowe Vademecum |
|
|
Szynszyla mała (Chinchilla laniger) to mały gryzoń z Ameryki Południowej. Ma ona dobry słuch i znacznie słabszy wzrok. Prowadzi nocny tryb życia. Jest bardzo ruchliwa i szybko reaguje na różne bodźce środowiska. Srebrzyste, puszyste futerko, wyraziste, błyszczące oczka i pyszczek okolony długimi, sztywnymi wąsami, które nadają jej szczególny wyraz. Cała postać szynszyli przypomina wiewiórkę i królika. Zabawny ogonek w kształcie miotełki i szybkie ruchy, mogą szczególnie cieszyć dzieci. Trzymając ją w domu musimy pamiętać, że zachowała indywidualność dzikiego zwierzęcia. W klatce nie jest jej dobrze najlepiej czuje się kiedy może spokojnie hasać po większym pomieszczeniu. Pielęgnacja tego delikatnego zwierzątka nie jest łatwa, wymaga dokładności i troskliwości. W warunkach naturalnych szynszyla jako zwierzę roślinożerne zjada różnego rodzaju trawy, zioła, zboża, drobne owoce, młode pędy, korę krzewów i drzew itp. Opiekun musi więc dostarczyć jej jak najbardziej urozmaicone pożywienie. Pamiętając że gryzoń ten zatracił instynkt samozachowawczy i będzie zjadał to co mu podamy a nie wszystko dobrze wpływa na jego zdrowie. W dobrych warunkach ten maluch dożyje poczciwej starości nawet 20 lat Więcej na temat tego jak żyje szynszyla co najlepiej podawać jej do jedzenia, jak się nią jak najlepiej opiekować znajdziesz w pozostałej części serwisu.
Ze względu na kolor można wyróznić kolejno szynszylę:Standardowa Białą Beż Polski Beż
Czarną Aksamitną
Pierwsze dni
Zanim zdecydujesz się na zakup tego małego gryzonia powinieneś jak najwięcej o nim wiedzieć. Powinieneś zadać sobie pytanie czy podołasz opiece nad tym maluchem? Czy jesteś wstanie zaakceptować tak bardzo ciekawskie, niesłychanie energiczne, wszędobylskie, z reguły nie posłuszne maleństwo? Czy masz warunki i czas na chowanie tego trutnia? Czego oczekujesz po tym maleństwie? Zorientuj się czy nikt z domowników nie jest uczulony na sierść zwierząt, bądź pył w którym malec zażywa codziennych kąpieli. Wiele przecież osób kupuje zwierzaki pod wpływem impulsu, chwil i zaledwie pierwsze kilka dni dba o nie a później.... a później wszystko inne jest ważniejsze.
Zacznij więc od przeczytania np. mojego serwisu od A do Z żebyś później nie był niczym zaskoczony. Jak masz jakieś dodatkowe pytania napisz do mnie, albo zapytaj najlepiej weterynarza bądź osobę mającą większy kontakt z tymi zwierzątkami (nie ma sensu o nic pytać osoby pracujące w sklepie zoologicznym).
Jeśli już zdecydujesz się, będziesz pewien że jesteś wstanie spędzić spory kawałek życia z tym maluchem, weź się za przygotowania.
Na początek zaopatrz się w klatkę i niezbędne do niej akcesoria, znajdź jej odpowiednie miejsce w domu. Jeśli przeczytałeś już cały mój serwis to będziesz wiedział o co chodzi a jeśli nie to zajrzyj do "Pomieszczenie dla gryzonia" Oczywiście nie ma problemu jeśli kupisz klatkę w tym samym dniu co malucha, ale dobrze jest mieć wszystko dopięte na ostatni guzik. No i zacznij rozglądać się za odpowiednim szynszylem. Ja mojego maluszka brałam prosto z fermy wiec bez żadnych obaw o jakiekolwiek nieodpowiednie chowanie czy choroby. Jeśli jednak kupujesz zwierzaka w sklepie zoologicznym a chcesz by był zdrowy to musisz zwrócić uwagę na dwie sprawy. Najważniejsze to w jakich warunkach szynszyla przebywa, czy nie jest zbyt brudno w klatce i czy np. w pokarmie nie znajdują się jakieś bobki albo czy w poidełku przez przypadek woda nie jest mętna z resztkami jedzenia. Następnie zwróć uwagę czy futerko gryzonia nie jest zabrudzone, zwłaszcza pod ogonem. Większość sklepów, przynajmniej na terenie Krakowa sprowadza szynszyle na zamówienie, czeka się góra 2-3 dni. Więc jeśli nie jesteście pewni co do warunków przechowywania szynszyli w danym sklepie rozejrzyjcie się za innym bądź poproście o sprowadzenie prosto z fermy.
Pomieszczenie dla szylki
Zanim maluch znajdzie się już w domu musicie zapewnić mu odpowiednie pomieszczenie. Oczywiście mowa tu o klatce. Szynszyla to bardzo ruchliwe zwierzątko dlatego im większa klatka tym lepsza, ale na dobry początek wystarczy taka o wymiarach 80 cm x 60 cm x 50 cm (nie mniejsza!) Fajnie by było gdyby znalazły się w klatce jakieś półeczki wypoczynkowe czy nawet jakiś domek, nie można zapomnieć o poidełku i miseczce na suchą karmę. Z czasem sami zaczniecie kombinować jakieś dodatkowe wyposażenie żeby zająć pupila na nocnych harcach jak kilka nocy pod rząd nie prześpicie. Trzeba wyznaczyć mu jego kącik w którym postawicie klatkę gdzie będzie przytulnie, nie za gorąco, nie za zimno, gdzie nie będzie w lecie prażyło słońce, nie będzie przeciągów, wilgoci, nie będą docierały nadmierne hałasy(za głośna muzyka i ciągły płacz czy krzyk waszego młodszego rodzeństwa), gdzie nie będzie dymu papierosów, taki kącik w którym będzie czuł się dobrze.
80cm na 60cm na 50cm tak wygląda klasyczna klatka dla gryzonia o takich wymiarach jak szynszyla. Niestety maluszek zbytnio w nije nie pobiega, dlatego mając taką klatkę powinniście jak najwięcej go wypuszczać
Tu już widzisz nieco ciekawsza klatkę dla szynszyli. Są w niej pułeczki po któruch maluch będzie mógł poskakać i zapewne dla niejednego będzie to bardzo dobre miejsce do spania. Ważne też jest dostosowanie pokoju gdzie wasz maluch będzie mógł przynajmniej godzinkę dziennie pobiegać
Pierwsze dni
Każde z tych maluchów ma indywidualne zachowania, przyzwyczajenia, charakter. Wszystkie książki o Szynszyli informują o jej delikatności, o tym jak bardzo nie lubi być głaskana, przytulana i brana na ręce. Tak naprawdę jednak z szynszylom jest jak z chłopek jak sobie wychowasz taka będzie. Nie da się ukryć że jest to delikatny zwierzak i faktycznie trzeba unikać ściskania, oraz chwytania np. pod przednie łapki tak aby tylnie zwisały. Jednak te maluchy bardzo lubią towarzystwo człowieka kiedy się je głaska, kiedy pozwala się mu siedzieć np. na ramieniu człowieka, kiedy się go przytula. Oczywiście nie mówię tu o wsadzaniu malucha w ubranka po lalkach i noszenia cały czas na rękach, chciałam powiedzieć, że od pierwszych dni w domu i od naszego traktowania zależy jakiego będziecie mieć szynszyla. Ważny też jest jednak wiek zwierzątka w którym trafi od do Waszego domu, no bo przecież im starsze tym gorzej przyzwyczaić go do siebie i tym gorzej wychować po swojemu. Kiedy malec trafi już do was pozwólcie mu najpierw zapoznać się ze swoja klatką, to tam w końcu spędzi większość swojego życia, będzie ona schronem dla niego. Kiedy zauważycie że maluch śmiało porusza się po klatce to dobry moment żeby "pokazać" mu więcej. Pod wieczór otwórzcie malcowi klatkę. Nie wybiegnie z niej od razu, ale powoli po kroczku coraz dalej będzie się oddalał co chwila powracając do niej. Jeśli wybiegnie z niej od razu to znaczy że macie do czynienia z odważnym gryzoniem, ale w takiej sytuacji może się zdarzyć że nagle zatrzyma się w połowie pokoju i zacznie piszczeć. W końcu jak by nie było to obcy teren, z dala od matki od innych szynszyli po prostu sam. Kiedy już malec oswoi się co nie co z pokojem zapewne następnym obiektem zainteresowań będziecie Wy. Powoli, powolutku będzie do was podchodził zapoznawał się z waszym zapachem. Nie wykonujcie wówczas gwałtownych ruchów bo odstraszycie go a kilkakrotne takie zdarzenie może całkiem zniechęcić szynszylątko do Was. Kiedy malec poczuje się trochu pewniej wówczas Wasz ruch. Musicie go do siebie przekonać, że nie chcecie zrobić mu krzywdy. Najważniejsze jak już wcześniej wspominałam jest niewykonywanie gwałtownych ruchów. Powoli po troszku wyciągnijcie rękę do zwierzątka pozwólcie mu spokojnie powąchać Waszą dłoń i spróbujcie delikatnie pogłaskać malca, możecie delikatnie próbować wziąć go na ręce ale nic na siłę. Po każdej udanej czy nie udanej próbie zaprzyjaźnienia się ze zwierzątkiem nie zapominajcie, że to od was zależy jakie później szynszyla będzie miał do was podejście czy będzie można pogłaskać ją, wziąć na ręce czy tylko z daleka obserwować. Warto też nakarmić malucha z ręki, nie jest to aż tak mądre zwierze żeby węszyć podstęp w dawaniu przysmaków więc będzie to plus w oczach zwierzaka.
Niczym miłym dla Szynszyla jak i dla Was będą pierwsze noce. Jak już wcześniej wspomniałam wszystko dla niego będzie obce i w nocy podczas największej aktywności zamiast buszować po klatce będzie po prostu siedział skulony i piszczał.
Pokarm
W warunkach naturalnych szynszyle jako zwierzęta roślinożerne zjadają różnego rodzaju trawy, zioła, drobne owoce, młode pędy, korę krzewów i drzew etc. Musisz więc dostarczać swojemu pupilowi jak najbardziej urozmaicone pożywienie pamiętając, że gryzoń ten zatracił instynkt samozachowawczy i będzie zjadał to co mu podamy a nie wszystko dobrze wpływa na jego zdrowie. Podstawą jest, aby podawana pasza była dobrej jakości - nie może być nieświeża, spleśniała czy zatęchła. Zielonka nie może pochodzić z pobocza uczęszczanej ulicy, czy trawników położonych w pobliżu zakładów przemysłowych, nie może być także skażona środkami chemicznymi. Zarówno owoce, warzywa jak i zielenina przed podaniem muszą być umyte i dokładnie wysuszone. Nigdy nie wolno podawać mokrej zielonki! Szynszyle powinny być karmione raz na dobę. Najlepiej podawać im paszę późnym popołudniem lub wieczorem zawsze o tej samej godzinie. Gryzonie przyzwyczają się do określonego czasu karmienia, co również ułatwia im prawidłowe i regularne przyswajanie karmy. Należy pamiętać żeby szynszyli nigdy nie brakowało pokarmu.
Granulat
Tego waszemu maluchowi nigdy nie powinno brakować. Nie ma obaw żeby szynszyla zachorowała z przejedzenia granulatem. Oczywiście nie przesadzajcie, lepiej dosypywać po trochu niż nie zjedzony nadmiar wyrzucać. Z reguły jedna szynszyla zjada od 25 do 30 gram granulatu w ciągu doby. W skład granulatu najczęściej wchodzą: pszenica, jęczmień, owies, kukurydza, soja, otręby pszenne, siemię lniane, susz z traw, lucerny, ziół, śruta poekstrakcyjna sojowa i słonecznikowa, makuch rzepakowy i lniany, drożdże paszowe, a także dodatki mineralno - witaminowe i smakowe. Granulat jest o tyle dobry że są to zmielone wszystkie niezbędne składniki dla odpowiedniego żywienia szynszyli
Mieszanki sypkie i dodatki
Oprócz granulatu, który powinien być podstawą w żywieniu szynszyli dobrze jest zaopatrzyć się w tak zwane mieszanki sypkie. Można je bez problemu kupić w wiekszości sklepów zoologicznych na wagę. Składają się one z przeróznych nasion, zbóż, suszonych owoców i warzyw, a także (w małej ilości) granulatu. Często się zdaża że te maluchy bardzo niechętnie jedzą granulat, zdecydowanie wolą mieszanki sypkie. Jednak jeśli chcecie żeby ten maluch rósł i rozwijał sie w zdrowiu ważne jest odpowienie żywienie. Dobrze jest urozmaicać pokarm o takie składniki jak:
- głóg
- dziką róża
- berberys
- suszone śliwki - dobre są na zatwardzenie
- rodzynki
- tarninę
- pestki słonecznika
- pestki dyni
- orzechy laskowe
- orzechy włoskie
- migdały
- siemię lniane - bardzo dobrze wpływa na sierść zwierzaka
- otręby
- płatki kukurydziane
Siano
Siano to podstawa w żywieniu szynszyli, tego nigdy nie powinno im brakować(w okresie jesienno zimowym w lecie polecam róznego rodzaju zielonki) Przy zakupie siana zwracajcie uwagę na jego jakość; czy jest dobrze wysuszone o ładnej zielonej barwie, czy ma świeży zapach, czy nie jest zawilgnięte i spleśniałe. Sianko można podawać szynszyli, bez ryzyka ich przekarmienia, i tak nie zje więcej niż30 do 50 gramów na dobę
Pasze soczyste, zielonki
Pasze soczyste to nic innego jak wszelkiego rodzaju zielonki, warzywa okopowe, korzeniowe, zioła, owoce, a także liście i gałązki drzew. Niestety ze względu na nie najlepsze przystosowanie przewodu pokarmowego szynszyli do pasz soczystych, konieczne jest bardzo rygorystyczne limitowanie tego rodzaju paszy. Patrząc na wartości odżywcze; witaminy, sole mineralne i różnego rodzaju właściwości lecznicze warto podawać temu maluchowi różnego rodzaju zielonki. Jeśli decydujecie się na dożywianie szynszyli tego rodzaju pokarmem musicie wiedzieć co, jak, w jakiej ilości i kiedy podawać. Podanie zbyt dużej ilości może doprowadzić nawet do śmierci.
Z produktów typowo soczystych możemy podawać
- marchew
- pietruszkę
- seler
- jabłko
- Buraki czerwone
Lepsze dla zdrowia szynszyli są oczywiście warzywa, owoce suszone.
W okresie wiosennym i letnim dysponujemy ponadto całą gamą różnego rodzaju zielonek, takich jak:
Sałata ogrodowa - zawiera wiele witamin i składników mineralnych, kwasów organicznych i enzymów, w tym także substancje o właściwościach tonizujących - można podawać do 2 listków dziennie na zwierzątko - ma działanie rozwalniające - jej zasadniczą wadą jest to, że jest ona prawdziwym magazynem różnych chemicznych zanieczyszczeń, w tym zwłaszcza metali ciężkich lub substancji znajdujących się w środkach ochrony roślin, przy czym dotyczy to szczególnie sałaty pochodzącej z upraw szklarniowych
Cykoria - zawiera podobnie jak sałata wiele składników mineralnych, w tym szczególnie dużo cennego dla młodych szynszyli fosforu - wzmaga apetyt, ma działanie przeczyszczające, usprawnia działanie wątroby. Podawać kawałek listka.
Szpinak - zawiera przeciw utleniacze (bata - karoten i luteinę), dużą ilość żelaza, sód, wapń, arsen - można podawać po kilka liści dziennie - dobrze wpływa na funkcje rozrodcze, nie należy go jednak podawać w przypadku chorób wątroby lub nerek ze względu na dużą zawartość kwasu szczawiowego
Mlecz zwyczajny - można podawać po kilka listków dziennie, ale 2, 3 razy w tygodniu - działa pobudzająco na funkcje wątroby
Mniszek pospolity (popularnie: mlecz, dmuchawiec) - zawiera wiele soli mineralnych (wapń, magnez, fosfor, potas, sód, bor, miedź, cynk, glin, żelazo, kobalt, mangan i molibden) i witamin (A i C) - wpływa korzystnie na czynność nerek i wątroby, wzmacnia układ odpornościowy, oczyszcza organizm ze szkodliwych substancji przemiany materii - podawany w nadmiarze wpływa na zwiększenie ilości białych ciałek we krwi
Jasnota biała (poularnie: biała, głucha pokrzywa) - leczniczo w biegunkach po 6 listków na jedno zwierzątko dziennie - działa leczniczo na błonę śluzową jelit
Bylica pospolita - zawiera kwasy organiczne, sole mineralne, żywice, kwasy organiczne i węglowodany - po kilka łodyg dziennie na sztukę - wzmaga apetyt, działa moczopędne, wzmacnia organizm
Liście poziomki - leczniczo w przypadku biegunki - działają też moczopędnie
Oczywiście wszystkie wyżej wymienione zielonki, owoce, warzywa okopowe, korzeniowe, zioła, a także liście i gałązki drzew muszą pochodzić z nieskażonych terenów, trawników z dala od ruchliwych ulic, nie mogą być nawożone sztucznymi nawozami, muszą być dobrze wymyte i jeszcze lepiej osuszone.
Gryzadełka
Szynszyli podobnie jak i innym gryzoniom zęby rosną przez całe życie. Dlatego też absolutnie koniecznie potrzebuje ona czegoś, na czym będzie mogła te zęby ścierać. Do tego celu najlepiej nadają się gałązki drzew owocowych (np. jabłoń, brzoza, leszczyna), ale też sprzedawane w sklepach zoologicznych gryzadełka wykonane z kawałków aromatyzowanego drewna, lub kostki wapienne. Można też podawać dobrze wysuszone piętki z chleba czy też gałązki drzew, najlepiej jeśli będzie to; wierzba, brzoza, dąb
Witaminy i inne wartościowe dodatki
Polecam zakup Witamin dla szynszyli. Najlepiej firmy "Vitakraft" są w postaci ziół odpowiednio dobranych wzbogaconych w dużą ilośc witamin i składników mineralnych. Jest ich 20g i kosztują 10,- podaje się je w niewielkiej ilości tj. 1 łyżeczka 1-2 razy w tygoniu dosypując do pokarmu. Szynszyle bardzo chętnie je zjadają, więc nie ma obawy że się zmarnują.
Także bardzo dobra i wartościowa jest sól dla gryzoni. Dostarcza zwiarzakom ważne dla życia pierwiastki, których często brak w codziennym żywieniu. Uzupełnia niedobór; sodu, chloru, związków żelaza, magnezu. Kosz takiej soli to od 1.5,- w górę.
Woda
Szynszyla nie potrzebuje zawiele wody. Jednak musiecie pamiętać o tym żeby nigdy jej nie brakowało. Najlepiej podawać wodę przegotowaną lub mineralną nie gazowaną. Dobrze jest też zaopatrzyć się w tak zwane suplementy do wody. Niestety w niewielu sklepach zoologicznych można je dostać, warto zajrzeć do sieci sklepów "zooświat" tam jest ich pod dostatkiem. Pozatym że uzupełniają one zapotrzebowanie witamin w odpowiedni sposób regulują funkcjonowanie zołądka. Koszt takich suplementów do wody waha sie w granicach 15,
Higiena
Szynszyla to bardzo czyściutkie zwierzątko, pachnie niczym nowo kupiony pluszak. Dlatego musimy dbać o porządek w otoczeniu naszego malca. Bardzo ważne jest zachowanie higieny ze względu na zdrowie jak i na wygląd szynszyli
· Kiedy wymieniamy maluchowi wióry należy porządnie wymyć i osuszyć szufladkę, dobrze jest to samo z robić z pułeczkami.
· Ważne jest, aby poidełko i karmidełko zawsze były czyste. Żeby w poidełku zawsze była świeża, czysta woda. Natomiast w karmidełku suchy nie spleśniały pokarm. W przypadku kiedy szynszyla nasika do karmidełka czy w jakiś sposób dostanie się tam woda, należy wyparzyć.
· O swoje futerko szynszyla zadba już sama. Wystarczy że na godzinkę dziennie wstawicie do klatki basenik ze specjalnym pyłem kąpielowym. Broń boże z wodą, pamiętajcie szynszyla nie znosi wody!!! Wiem z doświadczenia że mając małą klatkę dużym problemem jest wstawić do niej basenik, w takim przypadku stawiajcie go tuż obok klatki. W momencie kiedy szynszyla wybiegnie na codzienne brykanie po pokoju na pewno zahaczy o basenik. Lepiej dla was byłoby gdyby szynszyla w drodze powrotnej wzięła kąpiel inaczej cały pokój będziecie mieli w piasku, a uwierzcie nic przyjemnego. W niektórych sklepach zoologicznych można zakupić specjalne ocynkowane wanienki. Jednak równie dobrze za basenik może wam posłużyć: zwykły dzban, okrągłe akwarium bądź duży pękaty słoik, pamiętajcie aby krawędzie naczynia nie były ostre. Naczynie należy wypełnić w 1/3 pyłem kąpielowym. Można samemu sporządzić taki pył kąpielowy. Wystarczy piasek, w celu wyjałowienia prażyć w piekarniku przez 1-2 godzin. Gdy ostygnie wymieszać go z talkiem w proporcji 19/20 piasku i 1/20 talku(zbyt duża ilość talku może spowodować choroby dróg oddechowych, a zbyt mała jego ilość może nie zapewnić odpowiedniego oczyszczenia futerka). Osobiście odrad zam samodzielne sporządzanie pyłu kąpielowego. W sklepach zoologicznych bez problemu możecie kupić pył kąpielowy na dodatek różne rodzaje, ceny są zbliżone i mamy pewność że naszemu maluchowi nic nie grozi. Nie można zapomnieć o przecedzaniu i dosypywaniu pyłu. Co jakiś czas należy porządnie wymyć i wysuszyć basenik i wsypać całkiem nowy pył.
Choroby
Skaleczenia
Szynszyla jak już wiecie to bardzo ruchliwe zwierzątko i tak jak małe nie roztropne dziecko może się skaleczyć. Oczywiście nie mówię tutaj o sytuacji kiedy zwierzak nie wyhamuje i wpadnie na ścianę, w takim wypadku po prostu otrzepie się i pobiegnie dalej. Mowa tu o rozcięciach, większych czy mniejszych ranach.
Postępowanie: Podobne jak u dziecka, najnormalniej w świecie należy przemyć ranę ciepłą wodą z dodatkiem jakiegoś środka odkażającego np. rivanolu. Po przemyciu uważać żeby zwierzak nie pozbierał całego kurzu z pokoju czy wiór z klatki. Oczywiście do momentu kiedy rana porządnie się nie zagoi nie dawać maluchowi piasku do kąpieli. Niestety jeśli rana jest głęboka, duża radzę się wybrać do weterynarza
Choroby niezakaźne
Biegunka
Objawy: Miękkie, brudzące klatkę odchody, zabrudzone kałem futerko w okolicy odbytu
Przyczyny: Nie świeży, spleśniały pokarm lub siano, zabrudzona mętna woda.
Leczenie: Można podać węgiel drzewny, borówki suszone.
Zaparcia
Objawy: Drobne, twarde i bardzo suche kupki.
Przyczyny:
Leczenie: Najlepiej podać zwierzakowi siano i jakiś soczysty pokarm np. marchew, jabłko, buraki czerwone.
Wzdęcia
Objawy: Zwierzątko osowiałe, nie ma apetytu, widoczne wzdęcie brzuszka, ma krótki i przerywany oddech, a łapki nosek i uszka ma zimne, chłodne.
Przyczyny: Nadmierna fermentacja, która powoduje nagromadzenie się gazów w żołądku i jelitach wywołana nieświeżym pokarmem, nadmierną ilością pokarmu soczystego, siana z koniczyną zieloną. Wzdęcia mogą być śmiertelne dla szynszyli.
Leczenie: Pomóc może masaż brzuszka, niewielka ilość oleju parafinowego
Wpochwinie jelita
Objawy: Bardzo podobne jak przy zaparciu, zastępuje zatrzymanie kału, potem pojawia się krwawy śluz w odbycie.
Przyczyny: Czynnikami sprzyjającymi tej chorobie mogą być: zaparcia, biegunka, a także duży stres.
Wynicowienie odbytu
Objawy:
Przyczyny: Nie leczona długotrwała biegunka i zaparcia w wyniku, których może dojść do wysunięcia części odbytu na zewnątrz odbytu.
Niestety w dwóch powyższych przypadkach może pomóc tylko weterynarz.
Zapalenie spojówek
Objawy: Ropienie i obrzęk oczu.
Przyczyny: Powodem tej dolegliwości może być niewłaściwa pielęgnacja: brudna klatka, zabrudzony pył do kąpieli, a także niedobór witaminy A lub infekcja bakteryjna.
Leczenie: Najważniejsze nie podawać maluchowi pyłu do kąpieli i lepiej żeby nie biegał po zakurzonych zakamarkach pokoju. Dobrze też przemywać maluszkowi letnia wodą miejsca zaropiałe.
Dobrze jest jednak udać się do weterynarza po specjalne krople do oczu dla malucha.
Śliniaczka
Objawy: Nadmierne wydzielanie śliny, która moczy futerko w okolicy jamy ustnej, łzawienie oczu, długotrwała choroba prowadzi do utraty wagi.
Przyczyny: Przyczyną jest podrażnienie błony śluzowej jamy ustnej w wyniku czego następuje obfite wydzielanie śliny. Najczęściej przyczyna leży w wadliwym wzroście siekaczy lub zębów trzonowych(uniemożliwiając zamykanie pyszczka), a także przy niedoborze niektórych składników mineralnych np. wapnia i fosforu głównie u karmiących samic. Ponadto nieprawidłowo rozwinięte zęby przeszkadzają w pobieraniu pokarmu i zwierze traci na wadze.
Leczenie: Jeżeli zauważymy nieprawidłowy wzrost zębów siecznych można je przyciąć za pomocą odpowiednich przyrządów, oczywiście z pomocą weterynarza. Aby nie dopuścić do nadmiernego wzrostu siekaczy trzeba zwierzęciu dawać obowiązkowo wapno w kamieniu dla gryzoni, gałązki drzew owocowych. Można też wstawić do klatki oczyszczony kamień wapienny.
Hipertermia(udar cieplny)
Objawy: Ciepłe lub gorące uszy i łapki, szybki, krótki oddech, (potem zaś oddychanie staje się wyraźnie utrudnione), utrata przytomności, dochodzi do zgonu.
Przyczyny: Przyczyną udaru cieplnego może być zbyt wysoka temperatura pomieszczaniu przy dodatkowo wysokiej wilgotności powietrza. Kolejnym powodem wystąpienia tej choroby może być przesiadywania malucha np na kaloryferze (choć to żadsza przyczyna) Do udaru może również dojść na skutek promieni słonecznych.
Postępowanie Jedynym ratunkiem dla szynszyla jest ochłodzenie temperatury ciała, owijając malucha np dobrze schłodzonym wodą ręcznikiem można zafundowac muchłodną kapiel i oczywiście przenieść malucha do chłodnego pomieszczenia. Ważny jest dostęp do świerzej wody. Jeśli widzicie że schładzanie malucha w wyżej podane sposoby nie daje żadnego rezultatu po 2-3 godzinach należy udać się do weterynarza.
Wychłodzenie organizmu
Objawy Zwierzak jest rozpalony (uszka, nosek) osowiały, ma problemy z poruszaniem się z czasem również z oddychaniem, często popiskuje, i wpycha się wszędzie gdzie tylko jest ciepło (na ręce człowieka pod koce, kołdry...)
Przyczyny: Jak już wcześniej wspominałam maluchy te nie lubia wysokich temperatur, ale zbyt niskie też są niebezpieczne. Często małe glupiutkie jeszcze szynszyle, gdy jest im zagorąco siadają np. na zimnych marmurowych parapetach etc.
Postępowanie Jeśli tylko przypuszczacie tą a nie inną chorobę należy maluszka jak najbardzije wygrzewać. Jeśli nie widać żadnej poprawy a wręcz przeciwnie maluszek ma coraz większe problemy z oddychaniem, poruszaniem się pomóc może jedynie weterynarz podając w zastrzyku płyny rozgrzewające i wzmacniające organizm.
Często udar cieplny mylony jest z wyszłodzeniem organizmu, objawy obu chorób są podobne. Jednak leczenie wychłodzenia organizmu sposobami, które stosowane są przy udarze cieplnym i na odwrót może być śmiertelne dla zwierzaka. Dlatego ważne jest przy podejrzeniu któreś z tych chorób aby dokładnie prześledzić w pamięci co maluszek robił gdzie przesiadywał...
W przypadku kiedy widzicie że wasze działania nie na wiele się zdają, radzę udać się do weterynarza, nieważne czy to zwykłe skaleczenie czy np. biegunka. Sami widzicie że nawet wydawało by się zwykła; biegunka, wzdęcia czy zaparci u ludzi przecież normalna sprawa u szynszyli może doprowadzić do o wiele poważniejszych chorób; wpochwinie jelita, wynicowienie odbytu z czym już nie zawsze może sobie poradzić nawet weterynarz.
Choroby zakaźne
O ile w przypadku powyższych niektórych chorób możecie działać, tak z chorobami zakaźnymi sami nie będziecie w stanie nic zrobić. Konieczna jest pomoc weterynarza.
Salmonelloza
Objawy: Objawia się nagle bardzo intensywną biegunką. Odchody stają się za każdym razem coraz bardziej wodniste, cuchnące z domieszką śluzu, malec ma gorące łapki nosek i uszka, traci apetyt.
Przyczyny: Choroba powodowana jest przez bakterie gram ujemne rozwijające się w środowisku zarówno tlenowym i beztlenowym. Źródłem zakażenia może być pasza lub kontakt z chorymi zwierzętami.
Kolibakterioza
Objawy: Choroba objawia się: Brak apetytu, gorączka, apatia, biegunka, trwa krótko 1-2 dni.
Przyczyny: Wywoływana jest przez bakterie Escherichia coli
Pseudomoza
Objawy: Brak apetytu, zwierzęta są mało ruchliwe i często upadają, mają trudności z oddychaniem.
Przyczyny: Choroba powodowana jest przez pałeczkę ropy błękitnej, która w niewielkiej ilości jest składnikiem flory bakteryjnej jelit zwierząt i ludzi. Jest bakterią warunkowo chorobotwórczą. Źródłem zakażenia może być bezpośredni kontakt lub skażoną wodą i paszą.
Kokcydioza
Objawy: Ostra biegunka, wynicowinie odbytu, zwierzęta często upadają bez przyczyny.
Przyczyny: jednokomórkowe pasożyty
Grzybica
Objawy: Matowiejąca okrywa włosowa, włosy stają się kruche i wypadają całymi płatami, skórka jest zaczerwieniona i pojawiają się białe łuski. Pierwsze objawy widoczne są w okolicy nosa i nasady ogona, poczym choroba postępuje dalej.
Przyczyny:
Pasożyt skóry
Objawy: Pasożyt ma postać czerwonych kuleczek wielkości łebka szpilki i przyczepia się do włosów przewodnich. Zwierzak sam wyrywa sobie futerko z miejsc zaatakowanych przez pasożyta.
Przyczyny: Pasożyt skóry Trichisporon giganteum
źródło:www.szynszyla.nonet.pl
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 17:27, 09 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
dzieki za tyle wiadomości juz wiecej troszke wiem troche duzo trzeba o niego dbaci jak o małe dziecko heheh ale cóż słodkie zwierze trzeba dbac dobrze jeszcze raz dzieki za wiadomosci przydały sie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Wto 20:58, 11 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
jeszcze jedna odmiana - violet.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 9:04, 13 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Super Vadamecum muszę powiedzieć.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 9:08, 13 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Bardzo to ciekawe Wiesz co Ci powiem...Te czarne najładniejsze
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 18:44, 18 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Dzieki tyle sie dowiedzialam ze tylko tate namowic i leciec do sklepu
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 14:07, 26 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
A czy klatka moze byc polozona na jakies szafce. ba mam miejsce i ona ma tak gdzies okolo 1 metra i zmiesci sie tam klatka...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 8:43, 28 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
No Vademecum "zadbane" dużo się można dowiedzieć...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 9:59, 28 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
według mnie Milka to może
|
|
Powrót do góry |
|
|
ppx
Przyjaciel
Dołączył: 27 Kwi 2006
Posty: 4501
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dębica Płeć:
|
Wysłany: Sob 13:21, 17 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Ile kosztuje szynszyla??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 16:12, 17 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
szara u hodowcy od 40 zł, z zologu 90-120 zł (ale zreguły są po 100) barwne są troszkę droższe i rzadko dostępne w zologicznym
|
|
Powrót do góry |
|
|
ppx
Przyjaciel
Dołączył: 27 Kwi 2006
Posty: 4501
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dębica Płeć:
|
Wysłany: Pon 18:00, 19 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Za 40 się opyla królika kupiłam za 50 , a ty za ile zapłaciłas za królika i szynszylę??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 21:24, 19 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
za Ciapulka 60 zł (ale się opylało i mogła bym dać za niego więcej), za Kicka 10 zł, a za Kesi 50 zł
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Wto 10:17, 20 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Tak a ja za mojego 90 zł ale był tyle warty oczywiście mówie o króliku...sory za OT
|
|
Powrót do góry |
|
|
ppx
Przyjaciel
Dołączył: 27 Kwi 2006
Posty: 4501
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dębica Płeć:
|
Wysłany: Wto 12:11, 20 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
KiK gdzie kupiłaś tak taniego królika??U mnie naszczęście są za 30zł i 50 zł nie za 90zł,A Tigra jaka masz rase ??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Wto 15:34, 20 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
u takiego faceta a teraz żałuje
|
|
Powrót do góry |
|
|
ppx
Przyjaciel
Dołączył: 27 Kwi 2006
Posty: 4501
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dębica Płeć:
|
Wysłany: Wto 15:49, 20 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Czemu żałujesz??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Wto 15:55, 20 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Później napisze w nowym temacie, bo teraz nie chcę mi się
|
|
Powrót do góry |
|
|
Paulina
Przyjaciel
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 236
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 15:40, 16 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
To ja się też na temat kosztów wypowiem... Szynszyle w zoologicznych widziałam zazwyczaj ok 100zł (90zł, 120zł itd)... Możecie trafić taniej oczywiście, no ale cóż...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 18:50, 09 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Mam pytanko ... czy szynszyla może być jedna ?
Czy szynszyla może większość czasu spędzać poza klatką ?
Czy robi tyle bopków ile królik ?
Czy można zabierać ją na wyjazdy?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|