Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
InEzKa
Przyjaciel
Dołączył: 20 Sty 2006
Posty: 2201
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: SzCzEcIn:) Płeć:
|
Wysłany: Sob 14:59, 14 Lip 2007 Temat postu: Kto to jest myśliwy |
|
|
Nasi przodkowie polowali na dzikie zwierzęta , ponieważ odżywiali się ich mięsem.
W dzisiejszych czasach istnieją jeszcze plemiona,którym głównym pożywieniem jest dziczyzna. U nas polowanie stało się rodzajem sportu, jednak nie każdy może wybrać się na polowanie. Osoba nie należąca do klubu łowieckiego a polująca na dzikie zwierzęta jest po prostu kłusownikiem.
Każdy prawdziwy myśliwy należy do określonego koła łowieckiego na wyznaczonym terenie.
Obowiązkiem myśliwego jest odstrzeliwanie sezonie łowieckim pewnej wyznaczonej liczby dzikiej zwierzyny.
Jest tak dlatego, że w naszych lasach żyje już niewiele drapieżników i zwierzęta nie mają w przyrodzie naturalnych wrogów.
Z tego powodu sarny i jelenie zbyt się rozmnożyły w ostatnich latach i stały się zagrożeniem dla roślinności leśnej. Obgryzają młode pędy i kore drzew i krzewów.
Myśliwi dbają o zachowanie równowagi w przyrodzie.
Muszą jednak znać terminy, w których wolno polować na określone zwierzęta, ponieważ wszystkie gatunki zwierzyny i ptactwa mają swój okres ochronny.Chore zwierzęta mogą być zabijane o każdej porze roku.
Na niektóre zwierzęta nie wolno polować w ogóle, ponieważ są pod ochroną.
Do obowiązków myśliwych należy budowanie w zie paśników dzikim zwierzętom.Oni też pilnują, żeby kłusownicy nie zabijali zwierzyny na ich terenach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
ppx
Przyjaciel
Dołączył: 27 Kwi 2006
Posty: 4501
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dębica Płeć:
|
Wysłany: Nie 23:09, 29 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Co sądzicie o myślistwie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Black wolf
Użytkownik
Dołączył: 15 Sie 2007
Posty: 2779
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Bolesławiec Płeć:
|
Wysłany: Wto 9:04, 01 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
No ja sądzę, że myśliwi nie są źli. To kłusownicy są tymi, co powodują że niektóre gatunki są na wyginięciu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
dorota93nh
Użytkownik
Dołączył: 23 Lis 2007
Posty: 1573
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Kraków Płeć:
|
Wysłany: Wto 12:18, 01 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
albo juz wyginely
teraz na wyginieciu sa misie polarne..
nie rozumiem jak z takiego pieknego zwierzaka mozna zrobic sobie ciucha
znajoma mojej babci zrobila sobie szalik z psa..
oczywiscie nie zabijajac go
poprostu go ogolila xDD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ppx
Przyjaciel
Dołączył: 27 Kwi 2006
Posty: 4501
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dębica Płeć:
|
Wysłany: Wto 15:39, 01 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Ja myślałam, że myśliwi są OK
Ale zmieniłam zdanie jak się dowiedziałam, że strzelają do psów i kotów w lesie i przeczytałam ich wytłumaczenia...
Na takim forum o zwierzakach, zarejstrował się myśliwy, oto pare jego
postów:
Cytat: | Ja i większość kolegów po strzelbie polujemy zarówno na zwierzynę grubą i drobną .Ze zwierzyny drobnej strzelam przede wszystkim:
gęsi,kaczki,bażanty i słonki...dlaczego???
bo lubię jeść gąski , bażanty i słonki a kaczki rozdaję znajomym i rodzinie .
Drobnicę strzela się dla dziczyzny i skór ,lisy i jenoty celem redukcji a szopa pracza pragną zatrzymać na zachodniej rubieży.
Zające , króliki i kuropatwa ...to temat rzeka i ja stoję po stronie myśliwych którzy chcą ograniczyć pozyskanie tych gatunków...na razie bez większych rezultatów a szkoda ...
Bo lubię pasztet zajęczy i w przyszłości chciałby móc mieć go na wigilijnym stole..
Darz Bór |
Cytat: | Ależ ja jestem ekologiem i obrońcą zwierząt i to nawet radykalnym.W przeciwieństwie do pseudo ekologów i ludzi nie mogących zabić zwierza ,ja prowadzę czynny udział w ochronie przyrody ,odbudowie lasów,tworzeniu i poprawie warunków bytowych zwierzyny i do tego poluję ...Tak jest i robi to większość myśliwych...
My nie dążymy do zadawania cierpienia...skąd takie bzdurne wnioski.?? |
Jeszcze twierdzi, że myśliwi z miłości zabijają zwierzęta x.X
Cytat: | My robimy wiele,a co ty robisz-klikasz w kompa-i to wszystko!Jak to napisałeś "jestem mieszczuchem i nie mam warunków"
brak słów PSEUDO miłośniku zwierząt |
Ehh... miłośnik zwierząt to tylko taka osoba co mieszka w lesie? x.X
Cytat: | Sam strzał do zwierza to też przeżycie..
-wypatrzyłaś,oceniłaś zwierza,odległość,kąt,wiatr,światło drzew i traw ,stwierdziłaś że masz kulochwyt i....serce zaczyna walić jak oszalałe...odkładasz broń,skracasz oddech,potem szybka wentylacja płuc i...zaczynasz od nowa...
Masz już zwierza w krzyżu ,przyspiesznik naciągnięty,muskasz spust i puszczasz kulę,czujesz szarpnięcie broni,słyszysz strzał ,lot i uderzenie kuli,widzisz reakcję zwierza i chmurę z farby(jak strzelasz pod słońce) i ......
czekasz
Schodzi adrenalina i podchodzisz do zwierza.
Dajesz mu ostatni kęs,na ranie kładziesz złom,stoisz chwilę i myślisz...w sumie o trudno powiedzieć o czum....cieszysz się,zastanawiasz się jak go ściągnąć i co dalej(prozaiczne)
Po chili zadumy trzeba zakasać rękawy i wypatroszyć zdobycz żeby zwierz się nie zaparzył .
Rozcinasz szyję i oddzielasz tchawicę ,potem rozcinasz powłoki brzuszne i wyciągasz wnętrzności.Serce,wątrobę,nerki i płuca wkładasz z powrotem .Jesteś cała w farbie ,pachniesz zwierzem ,ubłocona i zmęczona.a to nie koniec...
Teraz trzeba wytargać go z lasu lub z bagna,dzwonisz po kolegach i okazuje się że akurat nikogo nie ma....
Nie możesz go zostawić więc sama go ciągniesz do samochodu...
Na koniec padasz z nóg...a jeśli bierzesz go dla siebie to trzeba jeszcze oskórować i poćwiartować |
Cytat: | Niby dlaczego miałbym nie kochać zwierząt na które poluję?
To kwestia innej świadomości...."zabija" się te które w naszym mniemaniu są zbędne w danym ekosystemie a do rozrodu dopuszcza się te "lepsze" |
Cytat: | Ja tam lubię bażanty ....
[link widoczny dla zalogowanych]
Są smaczne i trudno się na nie poluje.. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
dorota93nh
Użytkownik
Dołączył: 23 Lis 2007
Posty: 1573
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Kraków Płeć:
|
Wysłany: Wto 15:54, 01 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Sam strzał do zwierza to też przeżycie..
-wypatrzyłaś,oceniłaś zwierza,odległość,kąt,wiatr,światło drzew i traw ,stwierdziłaś że masz kulochwyt i....serce zaczyna walić jak oszalałe...odkładasz broń,skracasz oddech,potem szybka wentylacja płuc i...zaczynasz od nowa... |
to jakis rytual?
az mi sie mozg lasuje jak to czytam
bylo kiedys w uwadze taki temat ze LEŚNICZY zabil psa bo poprostu mu sie o tak wymyslilo i do tego wszystkeigo nie dostal zadnej kary ani nic bo pracodawca twierdzi ze pies byl agresywny
a guzik prawda!!
pies byl bardzo lagodny
a tego psa wyprowadzala jakas sasiadka wlascicieli i poszla z nim do lasu i tam lesniczy na jej oczach wzial psa za obroze i poszedl po czym po zabiciu psa zdjal mu ja i w zeznaniach na policji podkreslil ze myslal ze pies byl bezdomny bo nei mial obrozy i do tego zachjowywal sie jakby byl wsciekly
ŻAŁOSNE
tlyko idiota by mu uwierzyl
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ppx
Przyjaciel
Dołączył: 27 Kwi 2006
Posty: 4501
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dębica Płeć:
|
Wysłany: Wto 16:07, 01 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Wiesz... myśliwi się jeszcze uważają za 'miłośników zwierząt'
po prostu żal.eu
Cytat: | Moim zdaniem myśliwi są przyrodzie zupełnie niepotrzebni. Nie są oni dobrymi regulatorami pogłowia zwierzyny płowej. Zabijają zawsze najsilniejsze osobniki o najpiękniejszym porożu. Osobniki słabe oszczędzają i w związku z tym osłabiają populację jeleni czy sarn. Nigdy żaden myśliwy nie zastąpi wilka jako selekcjonera zwierzyny. Miliony lat natura obywała się doskonale bez myśliwych. Jej mechanizmy są tak skuteczne,że świetnie sama reguluje liczebność wszystkich zwierząt. Myśliwi tylko jej przeszkadzają. |
Inna osoba o myśliwych... Ma rację.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Saba
Przyjaciel
Dołączył: 14 Maj 2006
Posty: 887
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Suwałki Płeć:
|
Wysłany: Śro 10:15, 02 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Wrzucacie wszystkich myśliwych do jednego worka.Niedobrze.
Ja mieszkam na wsi, tutaj jest 'pełno' zwierząt.I niektóre,bardzo szkodzą człowiekowi-chodzi mi głownie o dzika.Znacie jego obyczaje?Nie?No to wam napiszę.Z odległości 10 km potrafi wywęszyć kukurydzę lub ziemniaki.I te rośliny ryje,zjada je,dla niektórych osób pewnie np.pół pola ziemniaków już zżarły .Piszę poważnie.
Dlatego myśliwy się przyda.żeby zmniejszyć nieco populację np.dzików.
Oczywiście, właściwy myśliwy to ten,który zabija jedynie nadmiar osobników w populacji, nie poluje dla przyjemności.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Black wolf
Użytkownik
Dołączył: 15 Sie 2007
Posty: 2779
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Bolesławiec Płeć:
|
Wysłany: Śro 14:40, 02 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
ppx napisał: | Wiesz... myśliwi się jeszcze uważają za 'miłośników zwierząt'
po prostu żal.eu
Cytat: | Miliony lat natura obywała się doskonale bez myśliwych. Jej mechanizmy są tak skuteczne,że świetnie sama reguluje liczebność wszystkich zwierząt. Myśliwi tylko jej przeszkadzają. |
|
Tylko, że miliony lat temu nie uprawiało się żadnych kukurydz czy innych roślin więc za bardzo zwierzęta nie przeszkadzały.
To tylko jeden powód.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Black wolf dnia Śro 14:41, 02 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
ppx
Przyjaciel
Dołączył: 27 Kwi 2006
Posty: 4501
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dębica Płeć:
|
Wysłany: Śro 16:28, 02 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Ja też daniej myślałam, że myśliwi zabijają z konieczności nadmiaru zwierząt...
Wystarczy, że np. macie psa, lub kota i ucieknie wam do lasu...
powód odstrzału "możliwość zagrożenia zwierzyny łownej",
chce ktoś linka?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wilcza
Przyjaciel
Dołączył: 10 Lut 2008
Posty: 2385
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Czw 7:17, 03 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
To prawda co napisala Inezka, ze w naszych lasach brakuje drapieznikow i zwierzeta szybko sie rozmnazaja, a im ich wiecej tym wiecej potrzebuja jesc i niszcza lasy, łąki, pola... Sarn jest tak duzo ze w poszukiwaniu jedzenia czasem zblizaja sie az do miasta (widzialam kilka razy) co jest dla nich niebezpieczne. Wiec takie odstrzeliwanie starych i chorych zwierząt jest dobrym wyjsciem by zapewnic rownowage w przyrodzie.
Ten mysliwy ktorego cytuje Ppx - widac ze ten czlowiek pasjonuje sie tym az do bólu. Niech sobie odprawia te swoje rytualy a upolowana zwierzyne zje (no bo ma ją wyzucic?). Z drugiej strony dba o ekosystem by zdrowe zwierzeta zyly w jak najlepszych warunkach leśnych. Kazdy mysliwy ma swoje poglady i inaczej podchodzi do tego co robi, tak samo jak lekarz, aptekarz czy śmieciarz. Wazne ze on nie narusza reguł (poluje na wyznaczonym terenie i w wyznaczonym czasie) i spełnia swoje obowiazki (dba o srodowisko naturalne).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
dorota93nh
Użytkownik
Dołączył: 23 Lis 2007
Posty: 1573
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Kraków Płeć:
|
Wysłany: Czw 8:11, 03 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
no tak ale np u mnei na wsi tez kiedys byli "mysliwi"
poprostu zastawiali pulapki ukryte w poszyciu w ktore mogl wpasc pies jak i czlowiek
ja rozumiem tez mysliwych ktorzy zabijaja chore lub stare zwierzeta
ale te zdrowe z jakeij racji??
"mm bedzie pyszna kolacja!"-chyba tylko o to chodzi
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wilcza
Przyjaciel
Dołączył: 10 Lut 2008
Posty: 2385
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pią 7:01, 04 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Ci o ktorych piszesz to są kułsownicy, albo "myśliwi" amatorzy ktorzy nie naleza do koła łowieckiego i nie stosuja sie do przyjetych reguł.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
dorota93nh
Użytkownik
Dołączył: 23 Lis 2007
Posty: 1573
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Kraków Płeć:
|
Wysłany: Śro 10:35, 09 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
cos w tym guscie..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Black wolf
Użytkownik
Dołączył: 15 Sie 2007
Posty: 2779
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Bolesławiec Płeć:
|
Wysłany: Pią 9:01, 11 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
No. Więc kłusownicy i pseudomyśliwi nie są OK, myśliwi są OK i nie mam do nich żadnych pretensji.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Evanster
Użytkownik
Dołączył: 14 Cze 2007
Posty: 258
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Września (;
|
Wysłany: Pią 17:05, 11 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Bruderowi by w lesie łeb zestrzelili,ale się wydarłam i szybko zwiałam xD
Nasze prawo na to zezwala :roll:
Jeśli mysliwy oceni,iż zwierzę stanowi zagrożenie dla zwierzyny łownej,polowania etc. ma prawo go zastrzelić,nawet jeśli jest oznakowane. Wyjątek - pies jest na smyczy ,ale MUSI być z właścicielem
To chore
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wilcza
Przyjaciel
Dołączył: 10 Lut 2008
Posty: 2385
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pią 18:44, 11 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Moze nie że zastrzelic, ale wystrzelic do psa srodkiem usypiajacym, a nie odrazu zabijac...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Evanster
Użytkownik
Dołączył: 14 Cze 2007
Posty: 258
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Września (;
|
Wysłany: Sob 12:19, 12 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Tak byłoby najlepiej...oglądaliście Uwagę ? Kiedy tam leciało...o tym psie co przed lasem chociaż był na smyczy z właścicielką to i tak go myśliwy zastrzelił..pokazywali pełno krwi
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wilcza
Przyjaciel
Dołączył: 10 Lut 2008
Posty: 2385
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sob 14:30, 12 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Widziałam to w TV i to nie był mysliwy tylko leśniczy i wedlug mnie to kolesia troche poniosło, a pies na smyczy nie był. To był pies sąsiadow i dolaczyl sie do sasiadki ktora spacerowala ze swoim psem... No chyba ze to nie to co widziałas
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Evanster
Użytkownik
Dołączył: 14 Cze 2007
Posty: 258
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Września (;
|
Wysłany: Sob 20:02, 12 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Nie,to ja widziałam inne
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|